Niestety tym razem teamowi Sikorski-Jurgała nie udało się nasycić głodu zwycięstwa. Z czterech dni ukończyli tylko pierwszy – czwartek. Problemy z układem napędowym nie powoliły na ukończenie rajdu.
– Start w rajdzie rangi światowej traktujemy jak ogromną przygodę, która bardzo wiele nas nauczyła – mówi Grzegorz, który gratuluje organizatorom sprawnego zorganizowania wydarzenia.